1 Wyjazd projektowy (Svätý Jur, Słowacja)


 

                                                 

 

 

Projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej

GRUNDTVIG Contract No. 11411 1560, 2011 – 2013

 

 

Przed wyruszeniem do Bratysławy nasza grupa składająca się z 4 osób czekała z niecierpliwością na rozpoczęcie pierwszego spotkania. Wiedzieliśmy, że dany projekt będzie naprawdę interesujący pod każdym względem. Ale przed poznaniem wszystkich partnerów czekała nas prawie  8 godzinna podróż autobusem do pięknej Słowacji – a konkretnie do jej stolicy, Bratysławy. Wyruszyliśmy bardzo wcześnie, by jeszcze tego samego dnia dotrzeć do miejscowości Svaty Jur. Podróż, chociaż długa, minęła dosyć szybko i już wieczorem byliśmy w Bratysławie na dworcu autobusowym, gdzie od razu rozpoczęliśmy poszukiwania podmiejskiego autobusu do Svaty Jur. Nie zajęło nam to dużo czasu i już po 10 minutach jechaliśmy w stronę naszego hotelu. Wszystko szło tak dobrze tego dnia, dlatego więc nic dziwnego, że na sam koniec mieliśmy odrobinę przygód – Svaty Jur powitał nas gęstą mgłą i znalezienie hotelu przy złej widoczności i w mrozie, nie należało do łatwego zadania. Po prawie 30 minutach poszukiwań i otrzymanej pomocy, nie tylko od mieszkańców, lecz nawet od turystów z Niemiec udało się nam znaleźć nasz nowy dom na czas wizyty.

Partnerzy spotkali się 17 i 18 listopada 2011 r. w siedzibie partnera ze Słowacji – organizacji AINOVA, koordynatora projektu. Siedziba koordynatora znajduję się w miasteczku Svaty Jur, niedaleko Bratysławy. Podczas pierwszego spotkania poruszono kwestie mające charakter organizacyjny – dokonano przeglądu wniosku projektowego i zaplanowanych działań, jak również kwestii horyzontalnych, które mają się przyczynić do sprawnego i skutecznego wdrażania wszystkich działań w ramach projektu. Najważniejszym aspektem 2-dniowego spotkania było głębsze poznanie się uczestników projektu, wybór najlepszych innowacyjnych metod nauczania do wspólnego opracowania oraz nominowanie osób kontaktowych z ramienia każdej organizacji.

Możemy stwierdzić, że projekt rozpoczął się w bardzo pozytywnym klimacie. Wszyscy wykazali duże poświęcenie i chęć zaangażowania się w celu osiągnięcia bardzo dobrych wyników, które w przyszłości przyczynią się do zwiększenia wartości dodanej projektu dla szerokiego grona beneficjentów. Było nam niezmiernie miło przekonać się, że nasza innowacyjna metoda nauczania (Europejski Klub Czytelnika) otrzymała bardzo dużo pozytywnych opinii i została wybrana do grona metod rozwijanych w trakcie 2 lat trwania projektu. Dwa dni to okres za krótki żeby porozmawiać o wszystkim, ale rezultat pierwszego spotkania pokazał, że czeka nas bardzo interesująca współpraca pomiędzy organizacjami z 9 różnych krajów Europy (Bułgaria, Grecja, Włochy, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Hiszpania i Turcja).

Tuż przed samym powrotem do Polski udało nam się zwiedzić piękną Bratysławę – naprawdę było warto, chociaż temperatura była bardzo niska i nie każdy miał chęć spacerować, to jednak z pewnością stwierdziliśmy, że miłe wspomnienia pozostaną na długo. Późnym wieczorem, z Wiednia przyjechał nasz autobus i bardzo zmęczeni, a zarazem szczęśliwi wyruszyliśmy w drogę powrotną do Polski. Już tego samego wieczoru z niecierpliwością czekaliśmy na kolejną podróż do Hiszpanii w lutym 2012 r. Mieliśmy odwiedzić Ceutę, gdzie ze słów partnerów wynikało, iż średnia temperatura w ciągu całego roku to +18 (sic!) stopni.

Strona wykorzystuje COOKIES w celach statystycznych, bezpieczeństwa oraz prawidłowego działania serwisu. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, wyłącz obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki. Więcej informacji

Ciasteczka (cookies) w komputerach. Bez nich nasze życie w Internecie byłoby uciążliwe – przeglądarka nie pamiętałaby naszych preferencji, lub ostatniego miejsca naszych odwiedzin na stronie. Z tego samego powodu odwiedzana przez nas kilkakrotnie strona serwowałaby nam w kółko te same reklamy. Ale też boimy się, że szpiegujące nasze ruchy w Internecie ciasteczka naruszają naszą prywatność. Komisja Europejska uznała więc, że musimy o instalacji ciasteczek wiedzieć jak najwięcej. Ale gdybyśmy przy każdym wejściu na nową stronę musieli klikać, czy je chcemy, czy nie, byłoby to bardzo uciążliwe. Dlatego w nowej ustawie proponujemy, aby użytkownik mógł wyrazić zgodę za pomocą ustawień przeglądarki – tam ustawimy poziom, ile i jakich chcemy ciasteczek. Przyjęliśmy zasadę, że musimy być o kwestii i działaniu cookies poinformowani. Od chwili uzyskania informacji o cookies każda nasza decyzja (a także jej brak w postaci braku zmiany domyślnych ustawień przeglądarki umożliwiających przetwarzanie cookies) będzie wyrazem świadomego aktu woli

Zamkni